We use cookies to enhance your browsing experience, serve personalized ads or content, and analyze our traffic. By clicking "Accept All", you consent to our use of cookies.
Customize Consent Preferences
We use cookies to help you navigate efficiently and perform certain functions. You will find detailed information about all cookies under each consent category below.
The cookies that are categorized as "Necessary" are stored on your browser as they are essential for enabling the basic functionalities of the site. ...
Always Active
Necessary cookies are required to enable the basic features of this site, such as providing secure log-in or adjusting your consent preferences. These cookies do not store any personally identifiable data.
No cookies to display.
Functional cookies help perform certain functionalities like sharing the content of the website on social media platforms, collecting feedback, and other third-party features.
No cookies to display.
Analytical cookies are used to understand how visitors interact with the website. These cookies help provide information on metrics such as the number of visitors, bounce rate, traffic source, etc.
No cookies to display.
Performance cookies are used to understand and analyze the key performance indexes of the website which helps in delivering a better user experience for the visitors.
No cookies to display.
Advertisement cookies are used to provide visitors with customized advertisements based on the pages you visited previously and to analyze the effectiveness of the ad campaigns.
Flet rodem z Sycylii, mały ale możliwości wielkie. Dzisiaj zaczęły się warsztaty z Carmelo Salemi, mistrzem tego instrumentu. Czeka mnie niezła przeprawa bo technika gdy zupełnie inna niż na typowym 6 otworowym whistle’u. Warsztaty w ramach festiwalu Skrzyżowanie Kultur rozpoczęte.
Instrument ma antyczne korzenie (południowe Włochy to dawna Grecja). Jest to pasterski instrument, który wyewoluował z gwizdka na owce (używali go nieudacznicy, którzy nie potrafili gwizdać na palcach :)).
Tym razem nieco inny zestaw instrumentów. Whistle (albo jak kto woli flażolety), dwojnica i prosty flet renesansowy czyli recorder.
Tin whistle to instrument o irlandzkim (celtyckim?) rodowodzie, znany przede wszystkim z irlandzkich potańcówek. Ta sześciootworowa “fujarka” to bardzo wdzięczny instrument, mimo diatonicznej skali (tylko “białe klawisze”) pozwala na …:
Instrumentem dość mało znanym jest drumla znana za ganicą gównie pod nazwą mouth harp. Najczęściej wykorzystywana jako instrument akompaniujący. Tu akompaniamen na drumli i tin whistle:
Ciekawym instrumentem jest dwojnica. Muzykanci wędrowni (nie tylko) na całym świecie bardzo często borykają się się tym, że są (grają) sami :). Wymyślają sposoby na wzbogacenie brzmienia dodatkowym “instrumentarium” bez powiększania składu osobowego (muzykant, z reguły mało zamożny, unikał sytuacji zmuszających do dzielenia się pieniędzmi datkami za granie). Dwojnica to dwa połączone flety, jeden służy do wygrywania melodii a drugi do akompaniamentu. Akompaniament ten co prawda sprowadza się jednego (tak zwanego podstawowego) tonu ale jednak nieco uatrakcyjnia grę solisty.